August na tronie siadł z berłem w prawicy,
W około świetni państwa urzędnicy.
Chodkiewicz z Kmita podnosili laski,
Na litéy szacie mieli drogie zpiecie,
Dzierżał buławę Mikołay Sieniawski,
Miecz niósł Zborowski, Radziwił pieczęcie,
Zdiąwszy kołpaki, witał naród Pana:
A w tym Augusta mowa usłyszana:
„Ostatni z królów waszych pokolenia,
„O dzieci moie, na tom was zgromadził,
„Bym wam ogłosił świetne powodzenia,
„Z wami o dobru powszechném się radził,
„Żyzne Inflanty z porty obszernemi,
„Już połączone z dziedzictwy naszemi.
„Chwała się Polskie okryły rycerze,
„Roman Sanguszko srogiego Wasila,
„Po trzykroć gromi i Ule mu bierze,
„Pod Newlem dzielny oręż Radziwiła,
„Zwycięża, Łaski pędzać naiezdnika,
„Pod Oczakowem obozy zatyka.
„ Jesteśmy możni, bedziem poteżnemi,
„Jeźli ta Litwa z któréy ród moy wiodę,
„Z koroną Polska śluby braterskiemi,
„Złączy się w iedno, dziełem wspólnéy zgody,
„Czegóż, nim umrę, wiecéy mogę żądać,
„Jak ieden naród w dzieciach mych oglądać.
Łączmy sie wiecznie, zawołał seym cały,
W tym dway rycerze weszli z chorągwiami,
Na iednéy pogoń, w drugiéy orzeł biały,
Obiedwie były owite laurami,