Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/251

Ta strona została przepisana.

kowa: ziechała z nim Barbara z Radziwiłłów wdowa po Gastoldzie Woiewodzie Trockim, którą ieszcze za życia oyca taieinnie zaślubił. Była to Pani mimo zazdrości oszczerców, ozdobiona rzadką pięknością i świetnemi umysłu darami.
Ostatnią zwłokom zmarłego oyca oddawszy posługę, młody król wszystkie obrócił starania, by ulubioną małżonkę co prędzéy koroną królewską uwieńczoną oglądał. Lecz na pierwszym zwołanym w tym celu seymie, pod pozorem że śluby z niewiastą w równości zrodzoną, uwłaczały maiestatu powadze, taż sama równość zawisna że ia nad siebie wywyższaną widziała, naycięższe w dopełnieniu życzeń królewskich stawiła przeszkody. Powstała na seymie niezmierna wrzawa przeciw małżeństwu temu, naygwałtownieyszym iéy dowódzcą był Piotr Kmita Woiewoda Krakowski, poduszczony od Bony matki królewskiéy. Po stracie wdzięków, nic wyniósłéy kobiecie boleśnieyszym nieiest, iak strata władzy. Bona w starości męża nawykła do przewodzenia w rządach, z zawziętą niechęcią patrzyła na synową, która powabami i dowcipem zdawała się wyłącznie władać umysłem iey syna. Mimo naygorętszych usiłowali senatu, król stał trwale w przedsięwzięciu swoim, a gdy Piotr Boratyński zaklinał go na Boga, aby się rozwiodł z królową, a posłyłącząc swe prośby klękli przed tronem, w ten czas młody król z powagą te wyrzekł słowa: »Co się stało odstać się nie może, a wam przystało nie oto mię prosić, iżbych żonie wiarę złamał, lecz o to, iżbych ią każde inu człowiekowi zachował, przysięgłem méy żonie, téy nieodstąpię; póki mnie Pan Bóg na