Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/267

Ta strona została przepisana.
8.

Posłany za nim w tropy Jan z Tenczyna,
Już go dognał w Szląskiéy ziemi,
„Ach! iakaż, rzecze, o królu przyczyna ,
„Dzieli cię z tobie wiernemi!
„Rzucasz lud sławny dzielnemi zawody,
„By na burzliwe puszczać się niezgody.

9.

„Niedość zawielkim królestwo dla ciebie,
„Co Donu, Dźwiny dosięga,
„Na prawach, bitném rycerstwie w potrzebie,
„Spoczywa twoia potęga,
„Nie gardź tém berłem, co Piastowie śmieli,
„I ich następcy ze sława dzierżeli.

10.

„Jeźli czcze blaski, i bogactwa świetne
„Wpośród nas się nie znachodzą,
„Znaydziesz lud wierny i dusze szlachetne,
„Co ci te dary nagrodzą,
„Ach! i nie ma dla nas zbyt ciężkiéy ofiary,
„By ci dadź dowod poślubionéy wiary.

11.

Mówiąc, sztyletu z zapiersi dobywa,
Mimo króla przelęknienie,
Uderza i krwią własną się obléwa,
Niech, rzecze, krwi téy strumienie,
Stwierdza me słowa i będą dowodem,
Z iakim o królu dzielisz się narodem.

12.

Król na to łzami rzewnemi zalany,
Woła o zacny narodzie!
Głosem oyczyzny iestem powołany,
Radzie iéy w cieżkiéy przygodzie,
Powrócę iednak, a ten co was ceni,
Nigdy swych chęci dla was nie odmieni.