Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/302

Ta strona została przepisana.

wojennego męża niż nim był król Stefan zapaliłyby do zemsty, wypowiedziana wiec na tymże seymie woyna przeciw Moskalom, wzięcie Połocka, Sokola, i innych twierdz, skutkiem były pierwszego roku wyprawy, w niéy Zamoyski i Bekiesz pierwszemi byli króla pomocnikami i radą.
Król uprzątnąwszy na seymie wszelkie względem podatków trudności, napisał do hetmana Mieleckiego aby pośpieszył władzę naywyższą obiąć nad woyskiem, wymówił się sędziwy starzec, czyli to dla podeszłego iuż wieku, czyli też zniechęcony na przyszłéy wyprawie nieposłuszeństwem Węgrów, może i zawisny większéy ufności którą król okazywał Zamoyskiemu i Bekieszowi. Po wymówce téy król sam hetmanić przedsięwziął, nie zbywało mu na iezdzie i świetnéy i bitnéy, ochoczo szła do niéy rycerska szlachta nasza, lecz służyć w piechocie miała dotąd za iakieś poniżenie dla siebie: mieszczanie przywiązani do handlu, kmiecie do roli, niechętnie garnęli się do pułków, ztąd piechota nasza naywięcéy z Węgierskich i Niemieckich złożona była zaciagów, król Stefan pierwszy powziął myśl miec piechotę Polską ze szlachty złożoną, a znaiąc iak Zamoyski był od niéy kochanym, iemu powierzył te trudne i nowe zaciągi. Wybrał Zamoyski walecznych i przywiązanych do siebie Rotmistrzów Urowieckiego, Wybranowskiego, Mroczka i Serna. Ci na imie Zamoyskiego czyniąc zaciągi, w krotce stanęli w obozie z pułkami, z których każdy pięćset saméy szlachty liczył. Miłość którą Zamoyski u woysk swoich pozyskał, tkliwym w téy wyprawie okazała się sposobem. Żołnierze bowiem dowie-