Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/340

Ta strona została przepisana.

śniowieckich xiążąt. Tam czyli to iak iedni twierdzą, by za popełnione iakieś przestępstwo kary uniknąć, czyli iak drudzy, śmiertelną udaiąc chorobę powiedział, że iest Garowiczem Dymitrem zachowanym od matki, gdy to a inne pacholę na mieyscu iego oddała pod zaboyców żelazo. Rowność wieku, taż sama postać, ciała, a nawet i wady, nauka, sposob tłumaczenia się niepospolity, wrodzona nakoniec ludziom łatwość wierzenia temu, co iest nadzwyczaynem, sprawiły że wielu z możnych Polaków' osobliwie Jerzy Mniszech Wda Sandomierski czyli zupełnie uwierzyli powieściom iego, czyli mniemali, że wierzyć iéy pożytecznie będzie dla krain i dla nich. Sam Zygmunt równie skory do chwycenia się każdego dzieła, iak opieszały w popieraniu onego, dał mu pomoc pieniężną i Mniszchowi oświadczył, że ieśli powrócenie na tron Dymitra wziąć zechce na siebie, rzecz mu miłą uczyni. Wyniosły Mniszech zawarłszy z Dymitrem ugodę mocą któréy gdyby ten berło osiągnął, córkę iego Marynę miał poiąć w małżeństwo, zmownie z Wiśniowięckim szwagrem swoim, Ostrogskim i innemi Pany zebrawszy sześć chorągwi , wkroczyli z Dymitrem w granice Moskiewskie. Mały ten poczet powiększył się Duńcami i ochotników gromadą. Po nieiakim zrazu oporze, poddawać się zaczęły i twierdze i woyska. Borys umarł i Dymitr obwołany Carem. Wierny przyrzeczeniu wysłał po Marynę poselstwo, lecz nierostropny zaczął gardzić obyczaiami narodu, i iawną okazywać skłonność ku łacińskim obrządkom. Obrażony tym zabobonny naród, za sprawą Szuskiego co po kądzieli plemiennikiem był Carów, zabiia Dymitra i między będącęmi z nim Polaka-