Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/353

Ta strona została przepisana.
DUMA
o Żółkiewskim.


1.

Za szumnym Dniestrem, na Cecorskim błoniu,
Gdzie Żółkiewskiego spotkał los okrutny,
Jechał Sieniawski odważny i smutny,
W błyszczącéy zbroi, i na śnieżnym koniu.

2.

May właśnie drzewa i kwiaty rozwiiał,
Xiężyc w noc cicha świecąc roztoczony,
O srebrne skrzydła i hełm się odbiiał,
Lecz rycerz wzdychał żalem obciążony.

3.

Niebieskie oczy serce mit zraniły,
I swa srogością pokoiu zbawiły:
Wzdychał, koń iego myślom się stosował,
Z zwieszona głową zwolna postępował.

4.

Tak dumał, alic po bladym promieniu,
Błyszczącą widzi stal pomiędzy krzaki,
Rył to hełm; na nim wzbyt drogim kamieniu.
Herb Zołkiewskiego, i rdzy krwawéy znaki.

5.

Zdiął go, i na tak tkliwe widowisko,
Iął mężny rycerz rzewne łzy wylewać,
A widząc srogie walk poboiowisko,
Usiadł, i takie zaczął rymy śpiewać.