kazali się naprzód Tatarzy, z któremi przednia straż naszych z Lisowczyków złożona starły się, kilkanaście głów Tatarskich do obozu przyniosła, żadnego atoli żywcem dla powzięcia ięzyka. Dnia 19 Września zbliżyły się dwa ogromne Turków i Tatarów woyska, do 100,000 wynoszące. Otoczona zewsząd garstka Polaków, przez dzień cały z nieustraszonym męztwem spierała się z nieprzyiacioł tłumami. Przez noc i dzień następuiący Turcy i Tatarzy zachowali się spokojnie. Późnym wieczorem hetman do namiotu Swego wezwał przednieyszych wodzów, tam im oświadczył, że na dniu iutrzeyszym raz ieszcze z nieprzyjacielem bitwę ztoczyć zamyślał, a gdyby tanie była pomyślną, w ten czas otoczywszy woysko taborem, w porządku do granic Polskich cofać się będzie: na wspomnienie tak niepewnego boiu, porwało się wielu Osobliwie Kalinowski, xżę Korecki, i Mikołay Struś od dawna zawiśni nieprzyjaciele hetmana, przeciwili się uszczypliwie układom Wodza, i nim dzień zajaśniał, Część rycerstwa namówiwszy z sobą opuścili obóz; lecz ukarały nieba to nieposłuszeństwo, Kalinowski utonął w Prucie, Gracyan zabity, inni od Tatarów pochwytani albo też pobici. Z tak uszczuplonemu siły (Stefan bowiem Chmielewski, Jan Odrzywolski z znakami swemi i częścią Kozaków odbiegli z obozu) z tak szczupłemi siłami, nie iuż o stoczeniu wstępnego boiu, lecz o uprowawadzeniu w całości pozostałego rycerstwa Sędzi- wy hetman zamyślał. Ustanowiono cofać się taborem. Uczyniono z wozów podłużny czworogran, wozy te i konie ze wszech stron tak się z sobą stykały, iż ciężkie do złamania stawiały zapory, wśród czworogranu zawarta była prze-
Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/362
Ta strona została przepisana.