doczniéy i silniéy. Buyność rodzaynéy ziemi, wzywała nas do rolnictwa, natarczywość naiezdnych sąsiadów do woien ustawnych, ztąd w iednym narodzie dwa odrębne uczyniły się oddziały, rolników długo wolnych, poźniéy skazanych do posłuszeństa i pracy, i ludzi woiennych czyli szlachtę: ostatni walcząc pod okiem królów, panów na ow czas całéy Polskiéy ziemi, z zaniedbaniem innych iak wprzód gdzieindziéy, iunas sami iedynie odbierali wszystkie nadania, dostoieństwa, nagrody, sami byli znaczącą i wpływającą częścią narodu. Póki tędzy królowie sprawowali rządy kraiu, w przyzwoitych klubach utrzymywać umieli tę szlachtę, lecz z rozdzieleniem Państwa przez Krzywoustego, z zdrobnieniem powagi naywyższéy, z prowadzeniem poźniéy frymarków o berło, władza téy szlachty wzrastaiąc, przywłaszczaiąc wszystko, ciężąc nad wszystkim, zniszczyła nakoniec rownowagę między sobą, ludem i tronem. Wzbicie się iednéy części naroduw bogactwa i władze, uiarzmienie innych, osłabienia całości stały się przyczyną. Wkrótce szlachta tana pozór do równego wolności przypuszczona udziału, przez niezmierną w maiątkach różnicę, uboższa możnych stała się narzędziem: możni więc rządzili wszystkim, a często niezgodni z sobą, zawiśni królów, w błąd namiętności swoich zagarnąwszy oyczyznę całą, z szczytu wyniesienia pogrążyli ią stopniami w wiecznéy przepaści. Niepostrzegano w nieszczęsnéy ślepocie, że podobne nadużycia, że burzliwe królów wybory, oddalenie od swobod mieszczan i pospolitego ludu, sprowadzą kiedyś skutki okropne. Na szabli tylko pokładano bezpieczeństwo i całość: zaniedbane nauki, handel
Strona:PL Julian Ursyn Niemcewicz - Śpiewy historyczne.djvu/505
Ta strona została przepisana.