Strona:PL Juliusz Verne - Kurjer carski.pdf/091

Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDIAŁ XIV.
Matka i syn.

Omsk, urzędowa stolica Syberji zachodniej, mniej zaludniony i przemysłowy od Tomska, posiada jednak większą wagę dla państwa, jako siedlisko jenerał–gubernatora i wyższych funkcjonarjuszów władzy rosyjskiej, oraz jako miejsce ufortyfikowane. Ale niewysokie ziemne forty zostały wzięte po kilku dniach oblężenia przez Tatarów, którzy zajęli całe dolne miasto — dzielnicę handlową. Jenerał–gubernator z oficerami i garnizonem zamknął się w górnem mieście, gdzie opancerzono jako tako domy i cerkwie.
W tej improwizowanej cytadeli można się było przecież utrzymać tylko przez czas krótki, gdyż odsieczy trudno było się spodziewać, a Tatarzy co dnia otrzymywali posiłki oblężnicze od źródeł Irtyszu.
Grozę położenia zwiększała okoliczność, że Tatarami dowodził wytrawny oficer rosyjski, zdrajca swojej ojczyzny, ale znacznych zasług w przeszłość i wypróbowanej odwagi.
Był nim pułkownik Ogarew.
Okrutny, jak ci wodzowie tatarscy, których pchnął do najazdu, bodaj przez przymieszkę w żyłach krwi mongolskiej — matka jego była Azjatką — kochał się w chytrych zasadzkach, w sidłach, w przebraniach, udając wybornie w potrzebie żebraka–włóczęgę. Lubował się także w sprawowaniu katowskiego rzemiosła. W tym znawcy sztuki wojennej