Strona:PL K.F. Pasternak - Mayster Bartłomiey.djvu/021

Ta strona została uwierzytelniona.

— Najpewniej, żenię się z Waćpanną.
— Któż to Waszmości powiedział — zapytała dziewczyna poważnie — proszę sobie tę nowinę wybić z głowy — pierwiej Turcy modlić się będą w kościele Panny Maryi, nim się to sprawdzi.
— Zobaczym! rzekł Rupert ruszając ramionami, a dziewczyna wzięła z kąta ogromną leżącą tam księgę i wyszła.
— Majstrze Bartłomieju! zawołał Rupert — czy lubisz złoto?
— Złoto — odpowiedział zaga-