Strona:PL K.F. Pasternak - Mayster Bartłomiey.djvu/072

Ta strona została uwierzytelniona.
IV.


Wyleciał więc Rupert pełen złości z komnaty, i zbiegł na dół gdzie go Majster z Suchym oczekiwał. Po minie Ruperta poznali od razu ze mu się cóś złego przytrafić musiało, ale Rupert wstydził się wyznać i chodził tylko włożywszy ręce w kieszenie, zgrzytając zębami i układając plany zemsty.
Po chwili, Suchy przerwał milczenie.