Ta strona została uwierzytelniona.
Przed samémi drzwiami domu P. Bartłomieja, spotkali się tegoż ranku Suchy z Tobiaszem, obydwa wchodzić chcieli i zdziwili się, że dążą ku jednemu miejscu.
— Cóż to, wujaszku! odezwał się Tobiasz — do kogoż masz interes w tym domu?
— Cóż to, siostrzeńcze? co cię tu prowadzi, zapytał prawie jednocześnie Suchy.