Ta strona została uwierzytelniona.
bry jesteś — bo ty...... no! więc ciebie kocha?
— To nadto delikatne pytanie wujaszku! ja nie mogę, niepowinienem odpowiedzieć na nie!
— Już nie potrzebuję twojej odpowiedzi — rzekł zimno Suchy — aż nadto jej się domyślam — pewno chcesz się żenić? — i to mówiąc Suchy tak bystro, tak przenikliwie, tak nagle spójrzał w oczy Tobiaszowi, jakby wzrokiem chciał mu niepoczęte jeszcze w duszy jego myśli wyrwać, Tobiasz zmieszał się i spuścił głowę.