Strona:PL K Junosza Wolne żarty from Tygodnik Powszechny Y1889 No5 page72 part2.png

Ta strona została uwierzytelniona.

Oto przyczyna, dla której zaproponowano mi, abym w zastępstwie złożonego niemocą, napisał dzisiejsze „Wolne żarty.“
Wolne żarty! doprawdy! ale przewidziała podobne wypadki pewna urodziwa i cokolwiek w lata zapędzona dziewoja z XVIII wieku, która, jakby ożywiona duchem proroczym, rzekła: iż „w braku jegomości dobry jest i podstarości...“ — a więc...
Z czego tu żartować, kiedy cała Warszawa myśli teraz o grobach i wspomnieniami jest zajęta. Pierwsze zostawmy w spokoju; przeludnione Powązki, i zaludniające się z godnym podziwu pośpiechem „Szwedzkie góry“ najmniej się do wolnych żartów nadają, gdyż same żartują z nas milczeniem swojem i nicością. Żartują z naszych zabiegów, starań, kłopotów, z zapoznanych talentów, nieudanych geszeftów, niedowcipnych feljetonów...
Jedna zapadnięta mogiła nędzarza szydzi z karety bogacza, ostrzej niż Juvenalis, wymowniej niż Dickens.
Dajmy im pokój — a natomiast do wspomnień przejdźmy.