prędzej, wszak to nasz Zbawca, Bóg nasz i Pan. Sam chciał się w naszej urodzić nędzy, i przyjąć biedny, biedny nasz stan. — O spieszmy więc uczcić czym prędzej to Dziecię, to Bóg nasz i Pan.
Słyszałeś dzisiaj, jak nam niebiosy głosiły dary wielkich swych łask? Cudneż to były Aniołów głosy, cudnaż ich twarzy piękność i blask. „Pokój każdemu, kto dobrej woli“ błogą nam z nieba przynieśli wieść, Bóg się ku naszej skłonił niedoli, Bóg między nami, nieśmy Mu cześć. O, Boskie Dziecię przyjm naszą cześć!
Pospieszmy pasterzu, pospieszmy więc czym prędzej tam! Do szopki, do żłóbka, dziś niebo je głosiło nam. O jakąż radość dziś czuję w sobie, nigdy tak serce nie biło mi, widać, że dzisiaj przy onym żłobie, początek naszych szczęśliwych już dni. O prawda przy onym dziś żłobie, początek szczęśliwych już dni.
Powiedz mi jednak, co znaczy przecie, że w takiej nędzy przychodzi Bóg! Nie wiem, lecz sądzę: król na tym świecie, przybyłby w świcie dworzan i sług. To Dziecię kiedyś może tu z nami, paść będzie trzody wśród gór i łan; a przecież niebo nas dziś nie mami, gdy mówi, że to Bóg nasz i Pan, to biedne Dziecię Bóg nasz i Pan!
Strona:PL Kantyczki czyli Zbiór najpiękniejszych kolęd i pastorałek.djvu/066
Ta strona została uwierzytelniona.