Strona:PL Karel Čapek-Boża męka.pdf/194

Ta strona została skorygowana.

tys. — Wybacz mi! już tydzień nie mówiłem z nikim. Pozdrów wszystkich.
Ręka jego była gorąca i sucha.
Och, na pole!
Rzeźki chłód! ulica! ludzie! ludzie!
I „naprzód“ tego wszystkiego.