Strona:PL Karel Čapek-Boża męka.pdf/53

Ta strona została uwierzytelniona.

cudem życia? A jeżeli mam słuszność — jaką to wszystko ma dla niej wartość i czemże wobec tej wartości są jej nieznane pobudki, cierpienia i decyzje.
Do niej należą tylko pobudki i pokuta; sam „wypadek“ nie toczy się po jej myśli — — — ale swym torem — — — tak jakby jej motywy były tutaj tylko czemś dodatkowem.
Holub przeraził się. Wszystko, co powiedziałem, było obrzydliwie nieczułe i bez serca; na ostatni plan zepchnąłem to, że Lida jest człowiekiem i kobietą, abym tylko przeprowadził swoją niepewną kalkulację. Poniżyłem ją, aby obliczyć jej postępek.
Wielka litość i lęk ogarnęły Holuba. Jak się to dzieje — myślał — że właśnie „zwyczajność“ mych domysłów tak mnie dręczy? Boże! całe nasze życie składa się z takiej zwyczajności, ale my nie zdajemy sobie z tego sprawy i tylko dlatego możemy w tych warunkach żyć i działać. Ale gdy nagle coś najzwyczajniejszego nas zaskoczy i przestraszy i gdy to sobie uświadomimy, wtedy wyda się nam monstrualnem, wtedy spotkamy się z czemś nieosobistem we własnych naszych czynach, wtedy zobaczymy, że nasza wola jest tylko zapowiedzią i przeczuciem czynów, które od nas nie zawisły.
W każdym naszym czynie jest coś przypad-