Strona:PL Karel Čapek - Meteor.pdf/130

Ta strona została przepisana.

spogląda przez odwróconą lornetkę. Takie to dalekie i takie śmieszne zarazem! Jakże wszyscy latają, jak się trudzą! Tragarze, pisarze, magazynierzy i panowie w białych trzewikach, grający w tenisa za sztachetkami...
Albo na przykład przychodzą różni panowie, pełnomocnicy i przedstawiciele Camagueyny, plantatorzy obciążeni hipotekami, dyrektorowie cukrowni, przysadziści i hałaśliwi farmerzy i dalejże jeden przez drugiego: — Hallo, Mr. Kettelring, moja żona ma zaszczyt prosić pana do nas. — Lub też: — Czy nie poszedłby pan na kieliszek cocktailu... — A potem zaczynają jąkać się przed obojętnymi oczyma pana Kettelringa, że nieurodzaj, kiepski zbyt, złodziejscy Mulaci i tam dalej. Mr. Kettelrinig nie pozwala im nawet dokończyć tego gadania, bo go to nudzi. Zrobi pan tak i tak, proszę pana, przyniesie mi pan wykazy, zobaczę...
Ci ludzie przestępują przed nim z nogi na nogę, pocą się pokornie i kurczowo, boleśnie nienawidzą tego jaśnie pana, który bez długiego gadania w imieniu Kubańczyka przykłada im nóż do gardła. A tymczasem Mr. Kettelring bada samego siebie co do takiej dziwnej i niepokojącej możliwości. Dajmy na to, że to jest moje własne dawne ja. Może byłem panem niewolników z biczem w ręku, plantatorem czy też czymś takim, jednym słowem człowiekiem, który rozporządzał majątkiem, a więc i ludźmi? Jakże mógłbym im rozkazywać w taki sposób, gdyby tego we mnie nie było? Może to się odezwie głośniej, gdy zacznę próbować tego na innych. Może mnie kiedy zaboli, gdy innemu zadam cios, i poznam nagle, że to byłem ja.


∗             ∗

Pomijając dzieje zewnętrzne, życie jego płynie dwoma pasmami, nudy i upojenia, a poza tym nie ma nic innego. Stała nuda przepływa w upojenie, a upojenie w nudę. Nuda, która jest najstraszniejszą i najpaskudniejszą prozaicznością, nuda, która niemal z zadowoleniem goni za wszyst-