Strona:PL Karel Čapek - Meteor.pdf/135

Ta strona została przepisana.

Camagueyno pochyla — się ku niemu. — A Indianki? Jakie są Indianki? Czy są muy lascivas? Podobno mają... jakieś tajemne nauki, czy to prawda? Pan mi musi opowiedzieć o wszystkim, drogi panie Kettelring.
Do pokoju weszła panna w białej sukience. Kubańczyk wstał, zaniepokojone brwi podnosząc aż niemal ku włosom. — To córka moja, Maria Dolores. Mary. Studiowała mianowicie w uniwersytecie w Stanach. — Mówił to, jakby ją tłumaczył. Hiszpańska dziewczyna nie wejdzie przecie do pokoju, w którym siedzi obcy caballero. Ale Mary już gościowi podaje rękę całkiem po amerykańsku. — How do you do, Mr. Kettelring? Panna robi wszystko, co może, żeby wyglądać na gnaciastą i kanciastą Angielkę. Ale jest oliwkowa, włosy ma czarne jak smoła, brwi zrośnięte, a pod nosem puszek. Prawdziwa i dobra Kubanka.
Well, Mary — mówi Kubańczyk na znak, że dziewczyna mogłaby sobie już pójść. Ale Mary jest amerykańską i samodzielną panną, więc się sadowi, zakłada nogę na nogę i rzuca Mr. Kettelringowi pytanie za pytaniem. Jak tam jest na wyspach? Jak wygląda sprawa społeczna Murzynów? Jak żyją, jak tam z dziećmi, ze stosunkami zdrowotnymi? Mr. Kettelring jest umiarkowanie rozbawiony jej sztubacką gorliwością, a Camagueyno podnosi zgorszone brwi niby dwie ogromne włochate gąsienice. Zaś Mr. Kettelring łgał jak podręcznik szkolny. Szczęśliwe wyspy, miss Mary, istny raj. Wszędzie lasy dziewicze z kolibrami fufu, wanilia rośnie tam dziko, tylko ją rwać. Co zaś do Murzynów, nie można narzekać: cieszą się jak dzieci...
Amerykańskie dziewczę słucha objąwszy kolana rękami i nie spuszcza oczu z tego człowieka, który powraca prosto z raju.

XXXI

Wieczorem Camagueyno przeprasza Mr. Kettelringa, bo dręczą go kamienie żółciowe. Wyglądał naprawdę marnie i oczy miał z bólu głęboko zapadnięte. Pan Kettelring po-