Ta strona została uwierzytelniona.
Serce jak kamień, który mchem porośnie,
Bólem porosło. Gdym światu objawił
Ten żal serdeczny, świat spojrzał ukośnie
I tam potępił, gdzie Bóg błogosławił.
Płakać nie mogę; jednak płakać muszę,
I myśl się plącze i serce się smuci.
O dobry Jezu, pociesz moją duszę,
Niechaj twa łaska pokój jéj powróci!
Bo jeźli twoje nie wesprze mnie ramię,
Jestem tak słaby jak ta wiotka trzcina,
Co lada wietrzyk i ugnie i złamie,
Chociaż tak tęskno do nieba się wspina.
Ach, tyś mię zawsze tak wiernie prowadził,
Chociaż ja ciebie nie znał i nie prosił,
I w sercu mojém grzech na grzech gromadził
I rozkosz świata nad twój krzyż przenosił.