Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 108.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

I coraz zimniéj i zimniéj wokoło,
I coraz rzewniéj łza po łzie się sączy,
I coraz ciemniéj zachmurza się czoło,
I coraz ściśléj żal się z żalem łączy.
Matko, spiesz w pomoc, utul ból serdeczny,
Pod twą opieką będę żył bezpieczny.

Modlić się pragnę, płakać tylko umiem,
Smutek, tęsknota głos modlitwy tłumi,
Własnego serca uczuć nie rozumiem,
Ale Maryja to serce zrozumie.
Dla mnie, dla ludzi łzy są tylko łzami,
A dla Maryi modlitwy słowami.



∗             ∗