Ta strona została uwierzytelniona.
Chcesz, bym z szczerością, wiarą i ochotą
Ciągnął to życie ciężko jakby w pługu,
Chcesz, bym cierpieniem, miłością, prostotą
Z przewinień moich wypłacił się długu.
Jeźli mnie karzesz, ach, wiem, żem zasłużył.
Karz, pokąd zechcesz, lecz oszczędź na wieki,
A choćbyś życia pielgrzymstwo przydłużył,
To racz przydłużyć i łaskę opieki.
Choć się już wszystkie nadzieje rozbiły,
A urok życia jak mgła się rozpłynął,
O Panie, wesprzyj omdlałe już siły,
Abym w téj walce nędznie nie zginął.
Lecz jeźli cierpię nie za przewinienia,
Łączę mą boleść z zasługą twéj męki,
A krzyż mój, Panie, jak krzyż poświęcenia
Przyjmuję wdzięcznie z ojca mego ręki.
∗
∗ ∗ |