Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 244.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Wzrok, serce wlepił, pojednał się z losem
I do Afii słabym wyrzekł głosem:
„Dziewczę, bądź zdrowa! „[1]Skowronek zadzwonił
I blask się rozlał na góry i błonie;
Wiatr chmury spędził i błękit odsłonił.
„I ja z chmurami w inny świat pogonię.
Dziewczę, bądź zdrowa! Drży łza w twojém oku,
Ach, jakże smutno będzie mi bez ciebie!
Gdybym cię zawsze mógł mieć przy mym boku!
Tyś moją duszą, gwiazdą na mém niebie!
Ja biedny Hucuł już śmierć w sobie noszę;
Ścigany, błędny, śród skał umrzeć muszę.
W zamian za życia miłosne rozkosze
Tobie w pamiątkę oddaję mą duszę.“
I Hucuł dziewczę do serca przycisnął,
Odwrócił głowę, może łzę uronił,
Smutnych Hucułów dłoń po dłoni ścisnął,
Westchnął raz jeszcze, w inny świat pogonił.


∗             ∗


  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – zamknięcie cudzysłowu.