Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 318.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

wszystkie tajniki dobrze były znane; w nauczaniu pełen prostoty i jasności, w opisach dziwnie malowniczy, w uczuciach, w upominaniach i zachętach podnosi się do największéj szczytności, do nadzwyczajnéj rzewności i do piorunującéj energii“. Homiletyka przez ś. p. ks. Ignacego Hołowińskiego, arcybiskupa mohilewskiego. Kraków, 1850. Str. 124 — 126.
12) Wiersz ten jest wyjątkiem z listu pisanego do K. K. po odczytaniu poematu pod napisem „Stefan Czarniecki“. Czas z r. 1852, nr. 177.
13) Pewna matka znajdowała codzień pod popiersiem swego zmarłego dziecięcia liścik wierszem lub prozą pisany w imieniu jéj aniołka życzliwą ręką ks. Antoniewicza, który tym sposobem koił i uświęcał boleść macierzyńskiego serca.
14) Połoniny, łąki zaścielające grzbiety wyniosłych Bieszczadów, gór ciągnących się od Sanu na Pokucie i ku Bukowinie. Połoniny odpowiadają prawie naszym tatrzańskim halom, gdyż tak, jak te, leżą powyżéj górnéj granicy lasów.
15) Poezyja ta napisana w r. 1847 podczas pobytu autora w Pasiecznéj, osadzie huculskiéj, w pobliżu Stanisławowa.
16) Piękna ta piosnka przypomina następującą piosenką Höltego.