Strona:PL Karol Dickens - Cztery siostry.djvu/131

Ta strona została uwierzytelniona.

ny w kształcie jego czaszki. Zastrzegamy się, że nie mamy zamiaru wyciągać ostatecznych wniosków z wyłożonej poprzednio teorji; nie twierdzimy bynajmniej, że każda zmiana w usposobieniu człowieka musi spowodować widoczne zmiany w rysach jego kołatki. Ustalamy jedynie, że w podobnym wypadku magnetyzm, który istnieje pomiędzy człowiekiem a kołatką, skłoni go do usunięcia dawnej i do wyszukania nowej bardziej sympatyzującej z jego zmienionemi uczuciami. Jeżeli dowiadujecie się, że ktoś się przeprowadza, nie mając po temu żadnych rozsądnych przyczyn, możecie być pewni, że, nie zdając sobie nawet z tego sprawy, czyni to właśnie dlatego, że zerwały się węzły harmonji pomiędzy nim a kołatką. Jest to teorja nowa, tem niemniej odważamy się na jej ogłoszenie, ponieważ ani w swej pomysłowości, ani w prawdziwości, nie ustępuje żadnej z tysiąca uczonych spekulacyj, jakie co dnia pojawiają się na rynku księgarskim gwoli dobra publicznego i prywatnego majątku.
Zważywszy te nasze poglądy na sprawę kołatek, czytelnik z łatwością sobie wyobrazi, z jakim niepokojem stwierdziliśmy całkowite zniknięcie kołatki u drzwi sąsiadującego z naszym domu i pojawienie się dzwonka na jej miejsce. Takiej klęski nie przeczuwaliśmy nawet we śnie. Sama myśl, że ktoś może istnieć bez kołatki, wydawała się tak dziką i szaloną, że ani na chwilę nie przyszła nam do głowy przedtem.
Z nosem spuszczonym na kwintę opuściliśmy miejsce wypadku i skierowaliśmy kroki w stronę Eaton-square’u, który wtedy budował się jeszcze. Jak wielkie było nasze zdumienie i oburzenie, gdy-