Cztery panny Willis mieszkają w naszej parafji od trzynastu lat. Z żalem wypada stwierdzić, że stare i mądre przysłowie „Czas nie czeka na człowieka“ stosuje się również do pięknej połowy ludzkości. I, doprawdy, chętniebyśmy zataili fakt, że już trzynaście lat temu panny Willis miały t. zw. „wiosnę życia“ daleko za sobą. Wszelako powinnością naszą — powinnością uczciwego kronikarza parafji — jest nie wzdrygać się przed żadną, choćby najokropniejszą rzeczywistością, stwierdzamy przeto, że trzynaście lat temu wszystkie autorytety w sprawach matrymonjalnych spoglądały na najmłodszą pannę Willis okiem bardzo krytycznem, co się zaś tyczy najstarszej, to trudno było wogóle ulegać jakimkolwiek złudzeniom.
Jak więc wspomniałem, panny Willis wynajęły mieszkanie. Cały dom odświeżono, pomalowano i wytapetowano, wszystkie ściany wyfutrowano, marmury wyczyszczono, stare kraty usunięto i naprawiono piece. W ogrodzie, przylegającym do tyłu domu, zasadzono cztery drzewa, frontowy ogród wysypano żwirem, sprowadzono kilka garniturów eleganckich mebli, do okien dopasowano nowe żaluzje. Cieśle, zatrudnieni przy najrozmaitszych wstawkach, przestawkach, poprawkach, poinformowali w sekre-
Strona:PL Karol Dickens - Cztery siostry.djvu/53
Ta strona została uwierzytelniona.
CZTERY SIOSTRY.