cie kilka dziewcząt, służących w sąsiednich domach o niezwykłych przygotowaniach przedsięwziętych przez panny Willis, dziewczęta wygadały się przed swemi paniami, panie zwierzyły się przyjaciółkom i wkrótce po całej parafji gruchnęła wieść, że dom na Gordon-place Nr. 25 został wynajęty przez cztery dziewice, wobec których szach perski jest nędzarzem.
Pewnego dnia panny Willis wprowadziły się do nowego mieszkania na stałe. Natychmiast zjawiły się nieprzeliczone rzesze „odwiedzających“. Mieszkanie było szczytem wykwintu, podobnie zresztą, jak jego właścicielki. Wszystko tam było porządne, zimne, sztywne — tak sztywne jak właścicielki mieszkania. Każde krzesło stało na swojem raz na zawsze oznaczonem miejscu — podobnież nikomu nigdy nie udało się zastać panny Willis przy jakiemś wyjątkowem zajęciu, w jakiejś nieprzewidzianej pozie. Siedziały zawsze na tych samych miejscach, robiły zawsze to samo o tych samych godzinach. Najstarsza siostra wiązała na drutach, młodsza rysowała, dwie pozostałe siedziały przy pianinie i grały na cztery ręce. Można było przypuścić, że te istoty zrzekły się swych indywidualności na rzecz jakiejś tajemniczej umowy, jakiegoś sekretnego związku, że wszystkie cztery postanowiły razem przejść przez życie — a właściwie razem przezimować. Trzy chude Gracje w powłóczystych sukniach z dodatkiem jeszcze jednej chudej Gracji — trzy Parki, których liczba została powiększona o jedność — sjamskie bliźnięta, pomnożone przez dwa. Ilekroć najstarsza panna Willis dawała upust swemu temperamentowi, natychmiast rozdrażnienie obejmowało pozostałe
Strona:PL Karol Dickens - Cztery siostry.djvu/54
Ta strona została uwierzytelniona.