Strona:PL Karol May - Święty dnia ostatniego.djvu/8

Ta strona została uwierzytelniona.
I
W SONORZE.

 Gdyby mnie kto zapytał, jakie miasto na ziemi jest najbardziej ponure i gdzie spędza się czas najnudniej, odparłbym bez namysłu: to Guyama w Sonorze, północno zachodnim stanie republiki meksykańskiej. Jest to coprawda przeświadczenie wręcz osobiste i kto inny mógłby się o nie spierać; ja jednak nie mogę go zmienić, gdyż, — przepraszam za wyrażenie, lecz jest ono bardzo odpowiednie, — przepróżniaczyłem w tej przeklętej dziurze dwa najbardziej jałowe tygodnie mojego życia. —
Góry, wznoszące się we wschodniej części Sonory obfitują w pokłady szlachetnych metali, miedzi i ołowiu, a prawie w każdej rzece można znaleźć złoty piasek w większych, lub mniejszych ilościach; jednak w tych czasach, z obawy przed Indjanami, wydobywano owe skarby w niewielu miejscach; przytem, dla większego bezpieczeństwa, zapuszczano się w góry tylko w licznej kompanji. Największa trudność polegała na zgromadzeniu odpowiedniej ilości obsługi. Meksykanin nadaje się do wszystkiego, byle nie do pracy; Indjanin nie zgodziłby się nigdy wykopywać za zapłatą złota, które uważa jeszcze dzisiaj za swoją prawowitą własność; Chińczyków zaś, pomimo, że uwija się ich tutaj aż nadto, nikt