Strona:PL Karol May - Dżebel Magraham.djvu/59

Ta strona została uwierzytelniona.

Ponieważ czytelników-chrześcijan może zaciekawić, jakiemi imionami wyznawcy islamu chwalą Allaha, przeto przytoczę część tej modlitwy:
Najmiłosierniejszy, Wszechposiadający, Wszechświęty, Najbezbłędniejszy, Wszechpokrywający, Wszechwspaniały, Twórco, Wszechwyprowadzający, Wszechprzenikliwy, Wszechzmuszający, Wszechwiedzący, Wszechbiorący, Wszechrozszerzający, Wszechponiżający, Wszechwywyższający, Wszechszanujący, Wszechwidzący, Wszechsłyszący i t. d.
Skoro szeik zobaczył bastonadżiego, spojrzał na mnie nieprzytomnie. Poczem jakgdyby ocknął się i zapytał:
— Kim — kim jest ten człowiek?
— Bastonadżi, — odpowiedziałem chętnie i uprzejmie — który dokona na tobie swych czynności urzędowych.
— Mam — dostać — sto — sto batów? Człowieku! Giaurze!
— Milcz, powiadam, bo dostaniesz sto pięćdziesiąt!
— Jestem wolnym Uled Ayunem! Nikt mnie nie śmie uderzyć!
— Nikt, prócz bastonadżiego.
— Tę zniewagę krwią zmyję, krwią, krwią...!
— Nie groź, bo będziesz rychło lamentował. Dowiesz się i poczujesz, że śmiem wykonywać groźby.
— Czy wiesz, że życiem przypłacisz!