Strona:PL Karol May - Dolina Śmierci.djvu/125

Ta strona została uwierzytelniona.

się osobami, dla których przeznaczony jest nasz towar. Ponieważ przypadkowo słyszałem, że Mrs. Silverhill jest bardzo bogatą damą, radzę panu kupić co dobrego.
— Bardzo słusznie. Właściwie mówiąc, powinienem był pójść do wielkiego magazynu jubilerskiego, ale zwróciłem się do pana, gdyż tylko za pańską sprawą będę mógł jej wręczyć ten prezent.
— Jakto?
— Mrs. Silverhill wyjechała i tylko pan wie, dokąd.
— Ja? — krzyknął z wyrazem lęku na twarzy. — Co mam wspólnego z Mrs. Silverhill?
— Zapytaj pan policji!
— Po — —?
Usiłował wykrztusić słowo do końca, lecz uwięzło w gardle.
— Tak, policji, — potwierdziłem poważnie i z naciskiem.
— Cóżto znaczy? Co mogę wiedzieć o pańskiej Mrs. Silverhill?
— Dokąd wyjechała, wie pan bardzo dobrze. Sam odniósł pan jej kufer! Odwiedził pan Mrs. Silverhill i zawiadomił o przybyciu Old Shatterhanda, Winnetou i Mr. Bothwella.
— Do piorunów, sir! Te — te — te nazwiska — —
— Wymienił je panu syn, który z tego powodu straci posadę. Naturalnie, poza tem wytoczą zarówno