Po trzech kwadransach dotarliśmy do śladów, wyraźnie wydeptanych przez Yuma. Charakter miejscowości świadczył o pobliżu rzeki. Emery zapytał Winnetou:
— O co wam właściwie chodzi? Chcieliście się pokazać Yuma, ale jak i gdzie, — o tem nie słyszałem.
— Mój brat nie słyszał, ponieważ się nie pytał. Poszukamy kryjówki wrogów.
— Poszukamy otwarcie?
— Nie, Ukradkiem.
— Chcemy przecież, aby nas ujrzeli.
— Tak, powinni nas zobaczyć, ale wówczas dopiero, gdy będziemy przy nich.
— Ah! A zatem podkraść się do nich. Nie możemy tedy zabierać ze sobą koni?
— Nie. Umieścimy je wpobliżu. Zostanie przy nich nasz brat Vogel. Tak, czy owak, nie mógłby pójść z nami — nie umie się podkradać i tylko pokpi sprawę.
— Przedewszystkiem więc musimy poszukać dla niego i dla koni dogodnej kryjówki.
Strona:PL Karol May - Jasna Skała.djvu/9
Ta strona została uwierzytelniona.
I
PUEBLO