Strona:PL Karol May - Klasztor Della Barbara.djvu/64

Ta strona została uwierzytelniona.

Należy więc przypuszczać, że znajdzie się również i pomoc.
Hm. Mogę dać jedną jedyną radę: Juarez musi zginąć.
— Więc uważa pan to naprawdę za jedynie wyjście? Jeśli tak, to pożałowania godna krótkowzroczność. Czy nie wiadomo panu, że dusza człowieka żyje i działa po śmierci? Gdy Juarez zginie, zjawią się inni, aby kontynuować dzieło jego ducha. Mojem zdaniem, jedynem wyjściem jest zabicie ducha Juareza bez zabijania ciała.
Hilario, mimo sprytu i przenikliwości, nie mógł ukryć zdziwienia.
— Mówi pan zbyt hiperbolicznie, zbyt zagadkowo. Nie rozumiem.
— W takim razie jeszcze raz, wyrażam swe ubolewanie. Juarez musi pozostać przy życiu — nie wolno go tknąć. Chcemy z niego zrobić nasze narzędzie. Ale duch jego, będący motorem czynów, musi zginąć zarówno pod względem moralnym, jak politycznym. Gdy nadejdzie chwila, którą będzie uważał za koronę swego dzieła, musi się ta korona zmienić w czapkę zbrodniarza, musi go otoczyć stos płomieni, wyciągających języki ze wszystkich stron kraju.
— Czuję, że macie jakiś określony plan, nie mogę jednak odgadnąć, o co wam chodzi.
— A więc powiem krótko i wyraźnie: cesarz Maksymiljan jest nieszczęśliwym poczciwcem. Popełnił błąd, wierząc, że uszczęśliwi Meksyk, nie można jednak zaprzeczyć, aby nie cieszył się sympatją całego świata. Powinien abdykować. Ale to nie leży w naszym

62