Strona:PL Karol May - Winnetou 04.djvu/212

Ta strona została uwierzytelniona.




ROZDZIAŁ VII.
Pedlar.

W trzy miesiące po opisanych wypadkach, których skutki pomimo upływu tego czasu jeszcze były nie przeminęły, nadzieja ocalenia Old Firehanda spełniła się wprawdzie, ale wyzdrowienie jego postępowało naprzód bardzo powoli. Z powodu zbyt wielkiego osłabienia nie mógł jeszcze wstać, wobec tego musieliśmy porzucić pierwotny zamiar przeniesienia go do fortu Wilke i zatrzymać w warowni aż do stanowczego powrotu do zdrowia. Przekonaliśmy się zresztą, że tutaj miał dostateczną opiekę.
Rana Harrego nie okazała się na szczęście groźną. Winnetou poraniony był na całem ciele, ale niebezpieczeństwa również nie było, dzięki czemu i rany jego zabliźniły się niebawem prawie zupełnie. Moje szramy i pchnięcia były także bez znaczenia. Bolały wprawdzie przy dotknięciu, ale na ból byłem zahartowany jak Indyanin. Najlepiej wyszedł ze wszystkiego Sam Hawkens, bo doznał tylko kilku stłuczeń, niegodnych wzmianki.
Z góry już przewidywaliśmy, że Old Firehand nawet po zupełnem wyzdrowieniu będzie musiał oszczędzać się jeszcze długo i nie będzie mógł odrazu prowadzić życia na sposób westmana. Postanowił przeto udać się wraz z Harrym na Wschód do starszego syna, a wobec tego