Żem jakiemu czasowi złemu, * Popadł kłopotowi.
Doszła mnie jakaś dziwna nowina, * Mojej żałości wielka przyczyna, * Pojawiła się, narodziła się, * Przedziwna Dziecina.
Rozmaicie to różni udają, * Czyli to prawda, czyli też bają: * Że ma królować, Żydom panować, * Tak mi powiadają.
Ach! biada, biada mnie Herodowi, * Utrapionemu wielce królowi: * Wierna czeladzi, czynić nie wadzi, * Co ku kłopotowi.
Tę teraz wierność ukażcie swoję, * Słudzy, dworzanie, żołnierstwo moje, * Bierzcie broń w ręce, pałasze, miecze, * Niechaj się nie boję.
Na koń co prędzej wszyscy wsiadajcie, * A do Betleem miasta biegajcie: * Tam dla jednego Dzieciątka małego, * Wszystkie wycinajcie.
Ach! biada, biada mnie Herodowi, * Utrapionemu wielce królowi: * Wierna czeladzi, czynić nie wadzi, * Co ku kłopotowi.
A cóż to ja widzę Jezuniu mały?