ga, Perło droga, * Witam Ciebie dziś uboga.
Mój Baranku w róży wianku, * Lulaj położony w sianku: * Mnie zbawienie, odkupienie, * Twe przyniosło narodzenie.
Me Pieszczoty, żeś z ochoty * Przyszedł, lulaj Jezu złoty: * Już zawierasz Swe oczęta, * Lulaj Dziecineczko święta.
Pomnij na mnie me Kochanie: * Niechże Cię tu chwalę, Panie: * Niech i w niebie chwalę Ciebie, * Choć nie dla mnie, daj dla Siebie.
Bóg Dziecina w żłobie leży, * Na tem zimnie bez odzieży; * Rzecz od wieków niesłychana; * Sługa z Pana.
Pójdźmyż wszyscy na te dziwy, * Gdzie Bóg człowiek ledwie żywy. * Drży Niemowlę, mróz srożeje, * Nikt nie grzeje.
Koral jagód wybledniały, * Boże lica zawiędniały, * Kryształ w oczach już się ścina, * Panny Syna.
Skoczmy rześko po pacholę, * Nie chuchaj Nań z osłem wole; * Zagrzejem to Dziecię, dziatki, * W domu Matki.
Tatuleńku po kolędzie, * Niech u ciebie Jezus będzie: * Niesieć dary na Swem łonie, * Na twe skronie.
Z tem Dzieciątkiem dzieciom Twoim, * Pozwól Matko być wesołym. * Zabawiem się, poigramy, * Potańcujem, zaśpiewamy.