Panna porodziła niebieskie Dzieciątko ; * W żłobie położyła małe Pacholątko: * Pasterze śpiewają, na multankach grają. * Hej itd.
Skoro pastuszkowie o tem usłyszeli, * Zaraz do Betleem czemprędzej bieżeli, * Witając Dzieciątko, małe Pacholątko. * Hej itd.
Klimas porwawszy barana jednego, * I Stacho czemprędzej schwytawszy drugiego: * Tych bydlątek parę Panu na ofiarę. * Hej itd.
Kuba nieboraczek nierychło przybieżał, * Spieszno ni tak ni sak, wszystkiego odbieżał, * Nie miał co dać Panu, śpiewa wedle stanu. * Hej itd.
Dobył tak wdzięcznego głosu baraniego, * Aż się Józef stary przestraszył od niego: * Już uciekać myśli, aleć drudzy przyszli. * Hej itd.
Mówi mu staruszek: nie śpiewaj tak pięknie, * Bo się głosu twego Dzieciątko przelęknie; * Lepiejże zagrajcie, Panu chwałę dajcie.* Hej itd.
I tak wszyscy społem wokoło stanęli, * Panu maleńkiemu wesoło krzyknęli: * Funda, funda, funda, tota risibunda. * Hej itd.
Hej widzę jasności wielkie hań za górą; * Już myślę od strachu wymknąć się, by dziurą: * Wstań Marku i Stachu, ty Kuba i Wachu. * Bo strach za nami.
Coś to tam nowego zjawionego będzie, * Bo się te jasności rozcho-