Strona:PL Karol Miarka - Kantyczki 01.djvu/252

Ta strona została przepisana.

z szczerej miłości, * Za to będziecie w wieczności * Z Nim królowali.



KOLĘDA  176.


Wesoła się nowina na świecie zjawiła: * Marya dziś Jezusa w pieluszki powiła, * I w stajence wę żłóbeczku, * Położyła na sianeczku, * Zbawcę naszego.

Przybiegli tam czemprędzej niebiescy Duchowie, * Dając znać, żeby biegli szukać pastuszkowie * Do Betleem, do stajenki, * Do ubożuchnej Panienki: * Tam Go znajdziecie.

Pasterze się śpiewania takiego przelękli; * A myśląc, że świat gore, na kolana klękli. * Ach! dla Boga, co się dzieje? * Bartosz stary z nich się śmieje, * Że są prostacy.

Czyli nie rozumiecie, że to głos Anielski, * Że dla ludzi zbawienia rodzi się Syn Boski? * Wszak Mu chwałę wyśpiewują, * Nam Go szukać rozkazują * W Betleem mieście.

I cóż to tam takiego? co się to tam dzieje? * Słońce teraz nie świeci, świat cały jaśnieje! * O prostacy nierozumni! * Pójdźcie ze mną, gdyście dumni, * A przypatrzcie się.

Zbierajmy się czemprędzej, głosu posłuchajmy: * Pójdźmy na miejsce ono, Panu pokłon dajmy; * Wszak Ten przyszedł, co chce zbawić, * I na miejscu nas postawić * W królestwie Swojem.

Zebrali się natychmiast, szybkim biegli krokiem; * I widzieli Jezusa, * Zbawiciela okiem; * Inni brali po-