Ta strona została przepisana.
Chybaby na choinie słowiki śpiewały, * Alboli tez na dębie gruchał gołąb stary.
Mozę tez być, ze kury teraz po wsi pieją, * Albo się tez dziewuchy idąc z karćmy, śmieją.
wpada nagle przestraszony i woła:
Dziwy! dziwy! bratkowie, przebóg ! powstawajcie, * A co tylko tchu macie, ze mną uciekajcie. * Bo ktoś na nas z wysoka woła: pastuskowie! * Ze az oto mi włosy powstały na głowie. * Uciekajmy! — uciekajmy! — uciekajmy!
porywając się na nogi także wołają:
Uciekajmy! — uciekajmy! — uciekajmy!
Cekajcie! — cekajcie! — cekajcie!
Nie chodźcie, ja zawołam, wy pilnie słuchajcie, * W której stronie się ozwie, dobze uważajcie.
Hej!... ozwijno się ozwij, powiedz, coć potzeba?
przytłumionym głosem odpowiada:
Z nieba.
A pocoś ty tu zlozł z nieba ? — jakieś mi paniątko.