go, * Pójdźmy oglądać nowego... Gościa na ziemi.
A gdy pastuszkowie pokłon oddali, * Wcielonemu Bogu powinszowali, * Potem kładli swoje dary, * Przyjmij od nas te ofiary... Jezu nasz drogi.
Narodził się pożądany, * Przez Proroków wszystkim ludziom obiecany.
Dla zbawienia ludu Swego, * Opuściwszy łono Ojca przedwiecznego.
I niebieskie górne kraje, * Razem Bogiem i człowiekiem na świat staje.
Z czystej Panny narodzony, * I Jezusem przez Anioła przerzeczony.
W stajni pustej w sianku leży, * Dwoje bydląt nierozumnych k’niemu bieży:
Osieł z wołem uklękają, * Stwórcę swego w ludzkiem ciele wyznają.
I Anieli z nieba spieszą, * Chwałę Bogu wyśpiewując, ludzi cieszą.
Gdy to pasterze słyszeli, * Trzody swoje, które paśli, odbieżeli.
A przyszedłszy do stajenki, * Kędy Jezus odpoczywał Pan maleńki.
Oddali Mu cześć i dary, * Przytem serca złożyli Mu na ofiary.
A złożywszy proste dary, * Przyjmij, Jezu, te maleńkie hołdy wiary.
Płaczącemu w przykre chwile, * Przygrywali na multankach bardzo mile.
Otoczywszy żłóbek wkoło, * Zaśpiewali Dzieciąteczku pieśń wesołą.