łej, gdzie bydła stały, * O Boże! Tyś cudem nad Swoim ludem.
Cały świat do lichej stajenki bieżał, * Gdzie Stwórca Zbawiciel w żłobie leżał, * Z nieba Anieli, gdzie Dziecię mieli, * Przed Nim padali, z ludźmi witali, * O Boże! Tyś wielki, czci Cię duch wszelki.
Tobie monarchowie dary składają, * W tej biednej stajence, na twarz padali, * Cud niewidziany, że Pan nad pany, * Między bydlęty, a taki święty, * O Boże! Tyś drogi, leżysz ubogi.
Ty jesteś w Betleem w ołtarzu święty, * Gdzie z wina i Hostyi, cud niepojęty, * Tu jest Bóg żywy, zawsze prawdziwy * W tym Sakramencie, w każdym momencie, * O Boże! cóż czynisz, gdy się przemienisz.
Przed Tobą cały świat i piekło pada, * Bo któż jest tak mocen, kto wszystkim włada. * Ty światem całym, ludem niemałym, * W świątyni, w niebie, co chwalą Ciebie, * O Boże! Tyś rządca, nie masz Ci końca.
Ty byłeś przed wieki, na wieki będziesz, * Twój lud przyjdziesz sądzić, na tron ząsiędziesz, * Przez narodzenie, daj odpuszczenie, * Przyjm nas do Siebie, daj nam być w niebie, * O Boże! racz sprawić, nas wiecznie zbawić.
Słowo przedwieczne z ust Ojca pochodzi, * Z czystych wnętrzności Maryi się rodzi * Na ten świat, na ten świat zstąpił, by zgubioną *