I zaraz powstawszy, z miejsca się porwawszy, * Do Betleem pobiegli, Dziecię w żłobie znaleźli.
Dzieciątko miluchne, nader nadobniuchne, * W pieluszki uwinione, na sianku położone.
Widzą Pannę godną, Aniołom podobną, * Z radości Jej winszują, co mają, ofiarują.
Także Józefowi, cnemu staruszkowi * Z ochotą pomagają, stajenkę uprzątają.
Coraz do Dzieciątka, jako do Paniątka, * Ochotni powracają i na twarz upadają.
Potem Mu śpiewają, Boga wychwalają, * Że się człowiekiem zrodził, nas z piekła wyswobodził.
My też z pastuszkami, oraz z bydlątkami, * Przywitajmy Dzieciątko, nadobne Pacholątko.
Jemu podziękujmy, i z Niem się radujmy, * Iż się tak upokorzył, co nas z niczego stworzył.
Bądźże pochwalony, o Boże wcielony! * Daj, abyśmy Ci służyli, Twoją wolę pełnili.
Wesołą nowinę bracia słuchajcie, * Niebieską Dziecinę ze mną witajcie, * Jak miła