Witajcie męczeńskie kwiatki, * W samej życia wiośnie dziatki, * Których zniósł przeciwnik Boży, jak wicher kwiat świeżej róży.
Wy dla Chrystusowej wiary * Pierwsze z trzód młodych ofiary, * Na ołtarzu położone, gracie w palmy i Koronę.
Słyszy okrutnik stroskany, * O przyjściu Pana nad pany, * Że w Izrael królem będzie i tron Dawida posiędzie.
Na tę wieść jak wściekła jędza, * Krzyknie: następca mnie spędza, * Idź wojsko, weźmij miecz w ręce, zbrocz krwią pieluchy Dziecięce.
Taka zbrodnia, co pomoże * Herodowi, tylko to, że * Kiedy tyle dzieci wybił, jednego Chrystusa chybił.
Jezu z Panny narodzony, * Bądź od wszystkich pochwalony, * Z Ojcem i z Duchem społecznie, teraz, i na wieki, wiecznie.
Witajmy Jezusa nam narodzonego; * W ubogiej stajence w żłobie złożonego, * Który leży, bez odzieży, * Osieł z wołem, Jego społem, * Parą grzeją.
Któż Ci jest przyczyną mój Jezu kochany, * Od kogoś na ten świat w tę nędzę przysłany? * Tyś Pan nieba, czegoć trzeba * Tu na ziemi, między temi * Bydlętami.
Za co Twój majestat tak jest po-