żony. * Cóżto za siano, siano majowe, * Na którem kładzie Jezusek głowę?
Z trawki miał Jezus przynajmniej siano, * A jakież z ludzi dla Niego wiano? * Li tylko oset, kolce i ciernie, * Bo się świat żłóbka nie trzyma wiernie.
O sianko drogie, ty skarbie nieba, * Jakże nam ciebie dzisiaj potrzeba! * Ciebie bydlętom na strawę dali, * My się zaś Bogu miłymi stali.
O sianko święte przez Stwórcę Pana * Z ciebie nauka dla nas podana, * Że nasze ciało i nasze żyeie * Z Dzieciątka Jezus łask ma obficie.
Twardy ma żłóbek Dzieciątko Boże, * Z ostrego sianka za ostre łoże; * Więc w sercach naszych dajmy mieszkanie, * Z wiary, miłości ścielmy posłanie!
Wykrzyknijmy wiwat, Panu nowotnemu, * W Betleem na sianku, w żłobie złożonemu: * Hej! wiwat, wiwat, wiwat nasz Panie, * Niech Ci będzie wdzięczne nasze śpiewanie.
Boś Ty Bóg prawdziwy, Syn Ojca wiecznego, * Stałeś się człowiekiem dla człeka grzesznego: * Hej wiwat, wiwat, gdy się tak dzieje, * Ty Ojców w otchłaniach spełniasz nadzieje.
Stałeś się człowiekiem, byśmy nie zginęli, * W czartowskich kajdanach wiecznie nie jęczeli: * Hej wiwat,