Płaczcie sieroty ubogie, * Już związane ręce drogie, * Które was ratowały * I jałmużny dawały.
Już w Mołdawie utopiony, * Kamień drogi zamirzony, * Gwiazdami oświecony, * Do nieba przeniesiony.
Szkoły praskie lamentują, * O doktorze się zwiadują, * Słysząc, że utopiony, * Żal ich nie ukojony.
Dziatki małe narzekają, * Za nim w niebo poglądają, * Płaczą nauczyciela, * Wszystkich pocieszyciela.
O zły królu! Kanonika * I świętego Jałmużnika * Niewinnie utopiłeś * I Pragę zasmuciłeś.
Zgasła świeca na ambonie, * Stracił się klejnot w koronie, * Sieroty się pytają, * Gdzie Ojca swego mają?
Już w niebie z Bogiem króluje, * Za nami tam oręduje, * Jest tam
naszym patronem! * I sławnym opiekunem.
Niech doznamy Twej przyczyny, * Teraz i w śmierci godziny, * O nasz miły Patronie! * Nepomuceński Janie. Amen.
PIEŚNI PRZYGODNE.
Boże! w dobroci nigdy nieprzebrany, * Żadnym językiem niewypowiedziany, * Ty jesteś godzien wszelakiej miłości, * Poszanowania, chwały, uczciwości.