Strona:PL Kasprowicz - Mój świat pieśni na gęśliczkach i malowanki na szkle.djvu/117

Ta strona została uwierzytelniona.

Iskrzyły się niebiosa,
Gwiazdy się w krąg łyskały,
Gdy rodził się nasz Janiczek
Dla naszej zbójnickiej chwały.

Iskrzyły się wszystkie gwiazdy,
Łyskały się wokrąg nieba,
Gdy szli do niego pasterze
Z masłem i z kromką chleba.

Kolebkę sklecili mu z desek
I na rzemiennym pasie
U belki ją powiesili
W dziurawym, starym szałasie.

Gdy dziecku łzy wycisnęła,
Niewiedzieć, jaka przygoda,
Matusia je do snu kolebie,
Śwarna juhaska młoda.

Pomagał jej stary baca,
Starym, chrapliwym głosem
Starą góralską piosenkę
Pomrukujący pod nosem.

Piosenkę o Waligórze,
Piosenkę o Wyrwidębie,
I jak na siwarniki[1]
Rzucają się jastrzębie.

I o tem, jak niedźwiedź kudłaty
Wtargnął pewnego czasu

  1. Wróbel tatrzański.