Strona:PL Kasprowicz - Mój świat pieśni na gęśliczkach i malowanki na szkle.djvu/244

Ta strona została uwierzytelniona.

Ale jak się poparzył,
Wiedzą to wszyscy sąsiedzi:
Najświętszy nawet relikwiarz
Był ze złoconej miedzi.

Dlatego bądźcie spokojny,
Przezacny Patronie Święty,
Zostawi on na swem miejscu
Kościelne paramenty.

Wie, przecież, dobrze o tem,
Że nawet monstrancje wasze
Wykute są bardzo misternie,
Ale w złoconej blasze.

Wie równie dobrze i o tem,
Pokpiewa też pocichu,
Że wasze obrusy nie z płótna,
Tylko z płonego drelichu.

„ „Słuchajcie“, tak ci on swoją
Wygłasza konkluzyję:
„ „By dawać się oszukiwać,
Nie poto złodziej żyje.

Dlatego, tak mówi dalej,
„Jedna, jedyna jest droga
Do prawdziwego złodzieja:
Okraść samego Boga.

Skradłby Mu słońce na niebie,
„„Warto potrudzić się poto,
Bo wszystko inne to blichtr jest
Tombak, rzeszowskie złoto.“ “