Strona:PL Kasprowicz - Mój świat pieśni na gęśliczkach i malowanki na szkle.djvu/264

Ta strona została uwierzytelniona.

Wobec starej — baby,
Nie chciał iść w zawody
Z Śmiercią rycerz młody.

Zmartwiał, stężał cały
Ten rycerz wspaniały,
I zimnego srodze
Można było przy tej drodze
Wykutego w głazie
Widzieć jeszcze wczora.
Lecz nadeszła pora,
Że cud nad cudami
Zabłysł między nami!
Wichry się zerwały,
Wstał rycerz wspaniały:
W naszym górskim domu
Na szklanym obrazie
Z wichrami w zawody
Pędzi rycerz młody,
Pędzi nakształt gromu
I włócznią zwysoka
Żywo bije smoka.
Komu trudno wierzyć, komu,
Niech nie wierzy!
Ale święty Jerzy,
Najpierwszy z rycerzy,
Na swoim rumaku
Pędzi do ataku.