zuje to samo z siebie na rytmodynamikę psychomotorycznych czynności nerwowych, ujawniającą swe piętno jedynie w należytem zastosowaniu specyficznie technicznych środków ekspresyjnych do estetycznych bodźców wyobrażeniowych; należałoby więc przedewszystkiem zbadać, jakie powinny być cechy napięcia i stopniowania, ażeby mimowolny stosunek jednolitości pomiędzy celem sztuki a biegłością wykonawczą, stanowiący stylistyczną harmonię energii nerwowych i substancyalnych, uwidocznił się w sposób żadnych nienasuwający wątpliwości. Że jednak tutaj reguł niezachwianych absolutnie uzasadnić nie można, przeto należałoby oznaczyć granice bodźców, maxima, i minima, śród których zapomocą poszczególnych środków stopniujących osiąga się napięcie, zwrócone ku całości. W każdym razie jedno jest jasnem; im więcej świeżej, surowej substancyi naturalnej usiłuje twórca opanować, tem silniejszą musi mieć wyobraźnię, tem subtelniejsze zmysły, w przeciwnym bowiem razie każde potknięcie się w rytmicznem ugrupowaniu bodźców wystąpi od razu w postaci niezdarnego naśladownictwa rzeczywistości albo ordynarnego łudzenia nas, że właśnie rzeczywistość mamy przed sobą.
Dla tego też słabi artyści, którzy zresztą mogą posiadać bardzo silnie rozwinięty zmysł marzycielski i bardzo dobry zmysł rachmistrzowski, albo jedno i drugie, uciekają się do motywów fantastycznych, zwłaszcza do tematów, uświęconych przez wieki, mniemając z góry,
Strona:PL Kasprowicz - O poecie.djvu/135
Ta strona została przepisana.