Strona:PL Kasprowicz - O poecie.djvu/32

Ta strona została przepisana.

przyrody i od rzeczy, które powinny im wystarczyć, od słońca, księżyca, zwierząt, wody i kamieni, które powinny być ich zabawkami. Tak samo i tryb życia poety powinien być nastrojony na tak prosty kamerton, iżby go najzwyklejsze zachwycały wrażenia. Wesołość jego powinna być darem światłości słonecznej, natchnienie powinien czerpać z powietrza, upajać powinna go woda. Duch, spokojnym wystarczający sercom, przemawiający do nich z każdej kępy suchej trawy, z każdego pnia sosnowego, z każdego napół zagrzebanego głazu, oświetlonego bladem słońcem marcowem, duch ten objawia się tylko ubogim, głodnym i prostym. Jeżeli jednak mózg swój napełnisz zgiełkiem Bostonu i Nowego Yorku, modą i rozwiązłością: jeżeli udręczone zmysły podniecać będziesz winem i czarną kawą, juścić w samotnej pustyni lasów jodłowych nie dostrzeżesz promieniowania mądrości bożej.
Jeżeli wyobraźnia oszałamia poetę, to i w innych ludziach nie jest bezczynną. Przemiana wywołuje i w zwykłym widzu radosne wzruszenie. Posługiwanie się symbolami wywiera na wszystkich ludzi wpływ wyzwalający i rozweselający. Zdaje się nam, jakby nas czarodziejska dotknęła różdżka, ni to dzieciom szczęśliwym, kazała nam tańczyć i skakać z radości. Stajemy się podobni do ludzi, którzy z jaskini lub piwnicy na świeże wyszli powietrze. Tak oddziałują na nas przenośnie, bajki, wyrocznie i wszystkie inne formy poetyckie. W ten sposób stają się