bol położenia, w którem znajduje się człowiek. Umieramy nędznie nad brzegiem zdroju życia i prawdy. Zdumiewająca to rzecz, jak niedościgłą jest dla nas każda myśl, prócz tej, która nas właśnie ogarnia. Na nic się nie zda zbliżenie się do niej; kiedyśmy jej najbliżej, jesteśmy od niej tak samo daleko, jak wówczas, gdyśmy byli najdalej. I każda myśl jest więzieniem; tak, każde niebo jest więzieniem. Dla tego miłujemy poetę, wynalazcę, który w jakiejkolwiekbądź formie, czy to w formie pieśni, czynu, spojrzenia, czy zachowania się, nową uraczył nas myślą. Rozbija nasze kajdany i oczom naszym nową otwiera widownię.
Wyzwolenie to drogiem jest dla wszystkich, a moc udzielania go ludziom, z większej wynikając głębi i z szerszego widnokręgu myśli, jest miarą zdolności. Dla tego też żyją tylko książki, stworzone przez wyobraźnię, to znaczy wszystkie te, które wybijają się na takie wyżyny prawdy, że autor widzi przyrodę pod sobą i uważa ją niejako za wykładnik swego własnego ducha. Każdy wiersz, każde zdanie, posiadające tę siłę, stara się samo o swą nieśmiertelność. Religie świata to przecież modły strzeliste kilku zaledwie ludzi, bogatą obdarzonych wyobraźnią.
Atoli cechą wyobraźni jest to, że płynie, a nie zamarza. Poeta nie zadowolił się barwą i kształtem, lecz pojął ich znaczenie; ale i znaczenie mu wystarczyć nie może, dopóki rzeczy tych nie zamieni
Strona:PL Kasprowicz - O poecie.djvu/36
Ta strona została przepisana.